Miały być wczoraj, ale niestety brak prądu pokrzyżował mi plany. Plus znów trzeba było męczyć się ze słuchu.

I tak oto po 7 latach kończymy przygodę z Hankiem, Karen, Charliem i resztą ekipy. Mimo że serial z biegiem lat stał się wtórny, to same dialogi do końca były podawane w świetnym języku. I mimo że ostatnie sezony pozostawiały wiele do życzenia, to jednak Hank Moody i Californication zawsze pozostanie w mej pamięci. Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i cierpliwość w czasie tych ostatnich czterech sezonów, które miałem przyjemność tłumaczyć. Podziękowania również dla Karola i niepco za pomoc w tym roku.
Miłego seansu!

P.S. Końcowa piosenka w założeniu jest o astronautach popadających w rutynę z dala od domu, więc pozwoliłem sobie lekko nagiąć tłumaczenie, by nawiązywała też do życia Hanka. Mam nadzieję, że się spodoba.

Dzięki wielkie A jak dziś pamiętam pierwszy sezon Californication